Stosowany głównie jako model porównawczy, wzór Chomicza z 1953 r. na miarodajną wysokość opadu w zależności od czasu trwania oparty został na nie całkiem adekwatnych danych, a przedstawione podejście nie zostało wystarczająco uzasadnione, co rodzi wątpliwości dotyczące wiarygodności metody. Niezależnie bowiem od skromności i adekwatności baz danych opadowych z połowy zeszłego stulecia, należy podnieść istotne zastrzeżenia dotyczące poprawności modelu opadu miarodajnego opracowanego dla prawdopodobieństw przewyższenia 10%, 20%, 50% i 100%. Najważniejsze zastrzeżenie dotyczy poprawności przyjętej przez Chomicza metody przedłużania opadu poza zmierzony czas trwania. Metoda ta jest trudna do zaakceptowania, gdyż zakłada, że najwyższe przedziałowe natężenie opadu przypada na koniec zdarzenia opadowego, czego obserwacje nie uzasadniają. Ponadto liczba przedłużonych w ten sposób opadów, czyli liczba półempirycznych danych opadowych, zastosowanych do budowy modelu opadu miarodajnego silnie rośnie z czasem trwania tego opadu przewyższając w skrajnym przypadku, dla najdłuższego czasu trwania 180 minut, aż dwukrotnie liczbę danych oryginalnych. Brak jest również uzasadnienia przyjętego kryterium granicy przedłużania opadu. ...